Ola Ozimek to jedna z najbarwniejszych postaci łódzkiego offu, choć terenem jej działania jest cała Polska i kilka krajów ościennych (głównie jednak Berlin). Pochodząca z Jeleniej Góry artystka zajmuje się głównie projektowaniem odzieży i kostiumów scenicznych, unikatowych wzorów na
tkaniny, stylizacją. Współpracuje z artystami takimi jak: Ramona Rey i Igor Czerniawski, Karolina Czarnecka, Komendarek, Sorry Boys, Jaga Hupało, Waldek Szymkowiak. 

Choć należy do pokolenia hipstersów jej wyobraźnia wykracza daleko poza grunchowy luz. Ola jest poetką surrealnej formy, anarchistką kochającą pokonywanie wszelkich ograniczeń. Wzrastała w okresie postmodernizmu toteż z dużą swobodą czerpie pełnymi garściami z dzisiejszego popu, jak i z odległych egzotycznych kultur. Także sztuka ulicy, która jest jej ulubioną ma duży swój udział, jako źródło inspiracji i tło kulturowe, w które najlepiej wpisują się jej dzieła.

Element recyclingu jest podstawą jej kreatywności. Ola znajduje swoje materiały w second handach, na tanich wyprzedażach, czasem i na śmietniku,a następnie przetwarza je : przeszywa, doszywa,ozdabia niezliczoną ilością gadżetów łącząc gatunki,estetyki, odwracając uwagę od funkcjonalności w kierunku malowniczości i oryginalnej formy. Endoderma z egzodermą zawsze jej się myliły tak,że w jej strojach trudno odróżnić wierzch od spodniej strony-fragmenty swobodnie przemieszczają się i rozprzestrzeniają. (W każdej chwili jeden rękaw może okazać się być znacznie dłuższy od drugiego, kołnierzyk przechodzić w welon, a zgubiona rękawiczka może wylądować jako ozdoba buta…) .Na powierzchni zaprojektowanego przez nią płaszcza czy sukienki możemy odbyć podróż od klubów Nowego Yorku po zaciszne aśramy Indii.

Ponad rok temu Ola nabyła stara drewnianą wieżę strażacką w malowniczo położonym miejscu Staniszowa, u stóp góry Witosza i przekształciła ją na showroom „ODIO”. Otwarcie nastąpiło w noc muzeów w maju 2018 roku, uświetnione występem Ramony Rey. Wnętrze, którego jest autorką  i którego kompozycja ulega nieustającej transformacji, od podłogi do sufitu wypełniają barwne tkaniny,ubrania, kolekcje dziwnych, często ekscentrycznych przedmiotów i dzieła sztuki zaprzyjaźnionych z nią artystów Leona Dziemaszkiewicza, Marcella Zamenhoffa, Stacha Szumskiego, Zbigniewa Olszyny, Karola Kosmowskiego. Całość przywodzi  na myśl rozrastającą się przestrzeń Kurta Schwittersa z tym ,że atmosfera panująca w Tower ODIO jest o wiele bardziej magiczna, tajemnicza, ezoteryczna i…surrealna. Wielkim atutem miejsca jest otwartość Oli na eksperymenty multimedialne,także mile widziani są w tym miejscu odlotowi muzycy, poeci, artyści światła, wytwórcy oryginalnych art object, śpiewacy ,aktorzy i filmowcy potrzebujący inspirujących widoków do swoich prac .A widoki z jej „otwartego salonu”, jak nazywa miejsca postojowe na szczycie góry Witosza,z których widać całe Karkonosze i Kotlinę Jeleniogórską zapierają dech w piersiach. Tak, są naprawdę dynamiczne w swym pięknie. Sama widziałam,tak że i wam polecam pobyt w tym niezwykłym miejscu.

 

Jolanta Ciesielska

Portfolio artysty: